Ostatnio sporo się dzieje w ramach rozwoju mojego sprzętu. Pomyślałem, że dobrym pomysłem na informowanie was co się zmienia będzie pisanie o tym w formie krótkich notek :) Jak wiecie jakiś czas temu padły mi słuchawki SteelSeries Sibieria V2 i "jeździłem" na małych słuchawkach dousznych - najpierw Sony, a potem Roccat Syva. Traf chciał, że moje marudzenie zostało zauważone przez przedstawicieli marki HyperX i otrzymałem od nich mały prezent!

Sami na livestreamach zauważyliście nowe słuchawki, więc wypada o nich coś więcej napisać. Są to słuchawki HyperX Cloud. Szczerze mówiąc nie jestem zbyt "biegły" jeśli chodzi o sprawy dźwiękowo-audiofilskie, tak więc spragnionych informacji technicznych zapraszam na stronę producenta słuchawek HyperX Cloud.

Jak już wspominałem, nie znam się za bardzo na technikaliach sprzętu, więc mogę słuchawki ocenić jedynie przez pryzmat bycia zwykłym użytkownikiem. I po kilku dniach użytkowania mam już kilka spostrzeżeń.

Po pierwsze: Brzmienie. Generalnie długi czas byłem zdania, że gamingowe słuchawki nie są priorytetem w moim sprzęcie, bo nie byłem w stanie zauważyć tej różnicy jaką dają. No i okazało się, że "odzyskałem słuch" ;) Oczywiście dalej słyszę po staremu, ale w kilku grach jak się okazało "pojawiło się" więcej dźwięków na które zwracam uwagę. Pozwala mi to na osiągnięcie zupełnie innego poziomu "wczucia się" w gry. Brzmienie słuchawek porównując do gamy sprzętu, z którego korzystałem wcześniej jest na prawdę fenomenalne (aczkolwiek nie jestem zbyt doświadczony w tym zakresie).

Po drugie: budowa słuchawek. Fajną sprawą jest wykonanie samych muszli słuchawek. Zaowocowało to dwoma fajnymi efektami - bardzo dobrym wytłumieniem otoczenia i bardzo dobrą wygodą. To pierwsze sprawa, że nie doprowadza mnie do szału sąsiad szalejący z kosiarką w ogrodzie (a wiosna dopiero się zaczyna); drugie, że mogę spokojnie siedzieć kilka godzin w słuchawkach i nie będą bolały mnie uszy.

Do tego bardzo fajną rzeczą jest szeroki pakiet akcesoriów dostarczanych w zestawie ze słuchawkami. Moim zdaniem najważniejsze to woreczek transportowy i cały zestaw różnej długości kabelków, które umożliwiają nam złożenie nawet kilku metrowego kabla. Generalnie teraz już mam "przedłużki", ale pamiętam jak się wkurzyłem rozpakowując dawno temu jakieś słuchawki i musiałem jechać znowu do sklepu. Ciekawym tematem są też welurowe nakładki na same muszle słuchawek. Osobiście z tego nie korzystałem, bo moim zdaniem nie ma takiej potrzeby, ale osoby z bardziej wrażliwymi uszami na pewno to docenią.

Kolejnym elementem bardzo użytecznym elementem (aczkolwiek będący standardem w tej klasie słuchawek) jest pilot na kablu umożliwiający zmianę głośności słuchawek (jak mi tego brakowało) oraz wyłączenie mikrofonu. Wydaje mi się, że jest wykonany z raczej delikatnego i podatnego na uszkodzenia plastiku, ale może to mylne wrażenie. 

Mikrofonu nie oceniałem, bo korzystam ze swojego sprzętu (nawiasem będę musiał go przetestować) - fajnie, że jest możliwość odpięcia go.

Podsumowując - bardzo udany headset. Jego zaletami jest bardzo dobre wytłumienie dźwięków otoczenia, brzmienie (tak - Łosiu przestał być głuchy :P) oraz wygoda.

I tu takie trzy słowa na koniec. Pamiętam siebie jakiś czas temu temu, kiedy dźwięk w grach był dziadowski, a człowiek gonił przy zakupach sprzętu jedynie za parametrami i na takie rzeczy jak dobre jakościowo słuchawki po prostu się nie patrzyło. Teraz, kiedy jakość dźwięku w grach dogoniła (a momentami i przegania) filmy, dobry sprzęt audio pozwala na dużo głębszą immersję i "odczuwanie" gry. Nie mówiąc już o tym, że w większości FPSów można zlokalizować przeciwnika na podstawie jego kroków, a porządne słuchawki dają przewagę w grze. Nie mam tu na myśli oczywiście jedynie Cloudów, ale moje doświadczenie z nimi zmieniło znacznie moje podejście do tego typu spraw.

Pozdrawiam,

Łoś

Link do strony słuchawek HyperX Cloud.

Link do Facebook'owego fanpage HyperX Polska.